20.10.11

Mogiła dla wroga


Maciej Karalus ze Stowarzyszenia „Pomost”: 90 procent ekshumacji, które wykonujemy, nie dotyczy grobów żołnierzy niemieckich poległych w walce. To mogiły tych, którzy poddali się podczas odwrotu w 1945 r. i zostali rozstrzelani przez Armię Czerwoną.

 Tym razem wywiad nie o komiksach. W najnowszym "Tygodniku Powszechnym". Materiał wysyłałem z innym tytułem, ale na szczęście redakcja wymyśliła lepszy. Dużo lepszy. Maciej Karalus to także jeden z członków zespołu Cymenon X.


Poniżej wklejam jeszcze fragment, który z powodu braku miejsca na łamach nie wszedł do wywiadu:

"Podam jeszcze jeden, naprawdę dziwny przypadek, wręcz przerażający – para, która poznała się i pobrała po wojnie, a przeżywała ją w zupełnie skrajnych warunkach. Żona była w obozie koncentracyjnym i szczerze nienawidziła Niemców, a mąż był niemal germanofilem. W czasie wojny pracował w Poznaniu w fabryce mundurów. Opowiadał mi, jaki to w fabryce był porządek, wszyscy byli dla niego mili i zakład świetnie funkcjonował. Dodam, że nie podpisał żadnej Volkslisty. I nie zmienił zdania nawet pod wpływem doświadczeń żony. Ich małżeństwo się nie rozpadło. Trudno to wszystko zrozumieć,  a już tym bardziej ocenić – nam, którzy nigdy nie zostaliśmy wystawieni na próbę wojny".

Ta historia to  materiał na dobry scenariusz

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

nie wiem czy to będzie dobra historia, po "Nocnym portierze" może być trochę banalna.
Z.Tomecki

Neuroza pisze...

A jaka banalna wydaje się w zestawieniu z Jak rozpętałem drugą wojnę światową...

Anonimowy pisze...

Neuroza a jaką logiką kierowałeś się stawiając to obok komedii? Wspólny mianownik 2wś, czy też coś głębszego?
Z.Tomecki

Neuroza pisze...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ironia

Anonimowy pisze...

A ironista dystansowiec, "wszystko po mnie spływa"? Ech cóż Neuroza, wybacz, że wziąłem Cię na poważnie, mój błąd, ale już taki jestem, autor posta pisze na poważnie, więc się dostosowuje, a że bywam troszkę opóźniony nie załapałem zmiany klimatu :-)
Wybacz jednak, że będę Cię dalej już ignorował, bo temat postu mi bliski a szkoda mi mojego cennego czasu na ironiczne paplaninki.
Z.Tomecki

Neuroza pisze...

To się nazywa próbować wyjść z twarzą, żenua:)

Anonimowy pisze...

z.tomecki nie karm trolika :-) to tylko neuroza - http://www.sjp.pl/neuroza

Neuroza pisze...

Wow, naprawdę?! Ja tu widzę osobowość dysocjacyjną;)

Anonimowy pisze...

widzę że trolik glodny i popisówkę strzela :-D nie rozśmieszaj mnie