Ujawniamy wstydliwe fakty dla radykalnego artysty Ryszarda Dąbrowskiego, który wielokrotnie parał się komercyjnymi, czysto kapitalistycznymi zleceniami. Otóż twórca "Likwidatora", o czym mało kto wie, zajmował się dawniej tworzeniem ręcznie malowanych plakatów i afiszów filmowych dla białostockich kin. Sam Dąbrowski przyznaje, że nie zna innego miasta niż Białystok, w którym taki hand made był praktykowany. Niestety "był", bo dziś nawet tam kina przeszły na klasyczne, masowe plakaty. Zdjęcia pochodzą z archiwum twórcy.
Klikać na foty, to zrobią się duuuże
Klikać na foty, to zrobią się duuuże
2 komentarze:
ciekawa sprawa. Gdyby kina wszędzie tak praktykowały, świat byłby dużo piękniejszy
Chyba z dekadę temu kino Capitol w Wafce miało taki gigantyczny billboard obok Ogrodu Saskiego. Ale już od lat chyba nie jest malowany.
Ciekawe to na pewno, ale jak sądzę, nieekonomiczne - taka efemeryda przecież, najwyżej na kilka tygodni.
Prześlij komentarz