6.11.11

Dym: picturebook dla dorosłych

Przejmująca i lakoniczna opowieść o dziecku spalonym w obozie zagłady.

Książka obrazkowa dla dojrzałego czytelnika? Jak najbardziej. Nie zaskakuje to Francuzów, Koreańczyków czy Hiszpanów. Po lekturze „Dymu” nie powinno dziwić także czytelników nad Wisłą, choć u nas ten gatunek narracji graficznej, który zwie się z angielska picturebook postrzegany jest jako rzecz jedynie dla dzieci. Podobnie było 10 lat temu z komiksem, zatem przed książką obrazkową pewnie jeszcze długa droga do przychylnego spojrzenia na to medium.„Dym” to właściwie pierwszy, a zarazem mocny i wstrząsający krok na tej trudnej trasie. Historia opowiada o dziecku, które trafia do obozu i przedstawia nam swoją relację, aż do dnia, gdy zostaje zabrane do komory gazowej. Mały narrator mówi do nas przez zaciśnięte gardło, jakby mógł wydusić z siebie zaledwie kilka słów, które dopełnione zostały szkicowym rysunkiem przedstawiającym świat rzeczywisty, splatający się z surrealistycznym koszmarem. Siła tego albumu polega na jego oszczędności środków. Subtelna warstwa graficzna polskiej ilustratorski Joanny Concejo (hiszpańskie nazwisko po mężu) i tekst który niosący więcej niedomówień niż wyjaśnień łączą się w nierozerwalną całość. Ale wyjaśniać tu zbyt wiele nie trzeba, bo czytelnik od pierwszej strony przeczuwa, jak będzie wyglądał nieuchronny koniec tej opowieści. I właśnie dlatego, że „Dym” zostawia tak wiele miejsca dla wiedzy, wyobraźni i emocji czytelnika, jest niezwykle przejmujący, wręcz fizycznie dotkliwy. Ciarki przechodzą po skórze.




 Anton Fortes (tekst), Joanna Concejo (rysunki), Dym, Wydawnictwo Tako, Toruń 2011, s.36,

2 komentarze:

Prosiaque pisze...

Trochę przegięta cena, ale zobaczę...

m. rucińska pisze...

Warstwa wizualna jest bardzo ciekawa...