rys. niezastąpiony Paweł Zych
Rysunek chyba tłumaczy wszystko. Już za chwilę, już za moment zmienię stan skupienia ( w aspekcie społecznym rzecz jasna, no i duchowym). Przez te dwa ostatnie miesiące nie było czasu na blogowanie. Choć jako blogger zupełnie się nie sprawdzam. Raz, że regularność nie jest moją domeną, a dwa - nie mam aż tak silnej potrzeby ekshibicjonizmu i pisanie o każdej drobnostce na naszym podwórku komiksowym, mija się z celem trochę. Niemniej sporo się wydarzyło przez te dwa miesiące. Bardzo żałuję, że nie mogłem pojechać na BFK i pogadać z mr. Delisle. Trudno. A co do bloga, jeszcze tu wrócę.
10 komentarzy:
Gratulacje!
Również gratuluję.
Seba, strasznie mi przykro, że nie będę mógł się pojawić tam gdzie być powinienem. Ale Ty wiesz, że życzę Wam dużo, dużo szczęścia :)
Również gratuluję!
A co do BFK to przecież jeszcze się nie odbyło! Więc w ostatni weekend czerwca będziesz miał okazję pogadać z Delislem :)
Wielkie dzięki życzenia. Z BFK totalne pokręciłem, stres przedślubny przestawia kalendarz w głowie
ps. dla wszystkich, którzy sądzą, że te ptaki na rysunku to kury (większość, która go widziała tak twierdzi) - to są naturalnie gołębie.
gratulacje!
gołębie nie mają takich ogonów.
Gratulacje, wszystkiego najlepszego!
Ja myślałem, że to gęsi, afrykańskie
Prześlij komentarz